pulse

Wyczerpała się bateria – po co wymieniać cały rozrusznik serca?

Po co wymieniać cały rozrusznik serca na nowy, skoro wyczerpała się tylko bateria?

Podczas kontroli stymulatora lekarz informuje nas, że bateria jest już na wyczerpaniu i umawia nas na wymianę stymulatora.
Skoro wyczerpała się bateria, to po co wymieniać cały stymulator na nowy? Czemu nie wymienić samej baterii albo jeszcze lepiej wymienić ją na akumulator, który będzie można ładować jak w telefonie komórkowym?

Nasze ciało nie jest zbyt przyjaznym miejscem dla wszczepianych urządzeń. Gorące, wilgotne i słone środowisko, bardzo szybko uszkadza elektronikę. Aby rozruszniki mogły pracować bezawaryjnie wiele lat, inżynierowie musieli rozwiązać ten problem uszczelniając metalową obudowę tak aby nie dostały się do wewnątrz wilgoć i płyny ustrojowe. Dzięki hermetycznej puszce delikatna elektronika jest dobrze chroniona i może pracować w niesprzyjających dla niej warunkach przez długi czas. Obudowa, która umożliwiałaby wymianę baterii po jej wyczerpaniu nie mogłaby być zaspawana, lecz musiałaby posiadać system uszczelnień, który byłby znacznie mniej pewnym rozwiązaniem. Z tego powodu zużyta bateria, wymusza wymianę całego urządzenia na nowe.

Skoro wymiana baterii nie wchodzi w grę, dlaczego firmy produkujące rozruszniki zamiast baterii nie stosują akumulatorów, które po zużyciu można by znów naładować i używać wielokrotnie? Technologia ładowania bezprzewodowego (tzw. ładowanie indukcyjne) została wynaleziona wiele lat temu i jest powszechnie wykorzystywana np. w elektrycznych szczoteczkach do zębów lub nowych telefonach.
Pierwsze stymulatory zbudowane w latach 50. były zasilane właśnie z akumulatorów niklowo-kadmowych. Ładowanie ich polegało na przykładaniu przez kilka godzin indukcyjnej cewki w okolice wszczepionego urządzenia. Ładowanie trzeba było powtarzać co kilka dni. Stosowanie ładowanych akumulatorów jednak porzucono, na korzyść baterii… Po pierwsze trwałość akumulatorów nie jest zbyt długa więc i tak musiały być wymieniane po około dwóch latach, ze względu na utratę pojemności. Po drugie człowiek ze swojej natury, czasem zapomina nawet o ważnych rzeczach, takich jak naładowanie swojego stymulatora serca. Potencjalne ryzyko jakie mogliby odnieść pacjenci zapominając o ładowaniu zmusiło firmy do znalezienia innych źródeł zasilania. Tak do urządzeń trafiły baterie litowo-jodowe, które są w stanie pracować 10 lat.

Czy możliwe jest stworzenie baterii, które pracowałyby jeszcze dłużej? Z technicznego punktu widzenia jest to możliwe. W latach 60. prowadzono próby nad wykorzystaniem ogniw nuklearnych do zasilania stymulatorów. Ogniwa wykorzystujące Pluton-238 mogły pracować ponad 80 lat, co dawało duże prawdopodobieństwo, że tak zasilany rozrusznik „przeżyje” pacjenta. Podobno kilka takich stymulatorów wciąż działa. Niestety stymulatory jadrowe nastręczały wiele kłopotów, zarówno lekarzom jak i pacjentom. Pluton jest bardzo silnie toksyczny i wydostanie się go ze stymulatora, spowodowałoby szybko śmierć pacjenta. Materiały radioaktywne podlegają szczególnej kontroli, co powoduje, że pacjenci z takimi urządzeniami nie mogą swobodnie podróżować. Z kolei lekarze, którzy wszczepili nuklearne rozruszniki zgodnie z obowiązującymi przepisami musieli zobowiązać się, że po śmierci pacjenta usuną je i poddadzą odpowiedniej utylizacji co często było niewykonalne bo w tym czasie lekarze przechodzili na emeryturę…

Jest jeszcze jeden argument przeciwko stymulatorom z długowiecznymi bateriami. Każde urządzenie elektroniczne kiedyś się zepsuje. Koniec pracy stymulatora z powodu zużycia baterii następuje powoli i jest przewidywalny. Przy każdej kontroli sprawdza się jak długo posłuży jeszcze bateria. Jeśli zbliża się moment wyładowania można z wyprzedzeniem zaplanować zabieg wymiany. Gorzej jeśli urządzenie przestanie pracować nagle w wyniku zużycia lub uszkodzenia jednej z wielu elektronicznych części. Wtedy bez ostrzeżenia rozrusznik przestanie nagle stymulować, co dla niektórych pacjentów, którzy są zależni od urządzenia jest prawdziwa katastrofą…

Dlatego firmy wytwarzają stymulatory, których baterie pracują ok 10 lat. Dzięki temu pierwszym elementem, który prawdopodobnie się zużyje będzie bateria, a moment ten jest przewidywalny i umożliwia wymianę urządzenia na nowe zanim stymulator przestanie pracować.
Technika wciąż się rozwija i być może niezawodność nowych konstrukcji pozwoli w przyszłości stosować źródła zasilania, które umożliwią dłuższą pracę i rzadsze wymiany.

Opracowano na podstawie: Richard N. Fogoros, My Battery Is Low – So Why Does My Whole Pacemaker Need To Be Replaced? – About.com

Oceń wpis:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (50 głosów, średnia: 4,22)
Loading...